Z pozoru zwykłe miasta, cele podróży i destynacje turystów. Paryż, Londyn, Mediolan, Nowy Jork mają jednak wspólny mianownik - są najważniejszymi stolicami mody, miejscem wydarzeń modowych będącymi celem zainteresowań całego świata.  Raz w roku oczy całej kuli ziemskiej zwrócone są na tydzień mody - najważniejsze święto modowe. Poznajmy jednak historię tych wyjątkowych miast i dowiedzmy się, jaka była ich droga do tego statusu.

Jak Paryż stał się stolicą mody? 

          Historia tego miasta zaczęła się za czasów Ludwika XIV. Francuzi już wtedy mieli zamiłowanie do luksusu i przepychu. Wystarczy spojrzeć na pałac w Wersalu, by uzyskać potwierdzenie bezgranicznej miłości francuzów do blichtru. Francja była pierwszym krajem, który zbudował cały przemysł wokół mody, a Król Słońce pierwszym władcą, który wyznaczał trendy. Ta długa tradycja doprowadziła do ważnego wydarzenia i postaci, która zapisała się na kartach w historii dużymi literami. Był to Charles Frederick Worth, pierwszy krawiec, projektant, który otworzył dom mody w Paryżu przy Rue de la Paix. Po nim nastał czas na Paula Poireta, Madeleine Vionnet, czy słynną Coco Chanel. Stolica Francji wyznaczała fashion trendy, świat szedł w ich ślady. Od czasów panowania Ludwika XIV po dziś dzień Paryż nie ustępuje miejsca prekursora w wyznaczaniu kierunków, w jakie powinien udawać się modowy świat.

Mediolan - modowy kawałek Włoch.

          Pierwsze miejsce, do którego zmierzają wszyscy pragnący mieć w swojej szafie perełki włoskich projektantów. Mediolan to kierunek wybierany tłumnie przez turystów nie tylko po to, by zobaczyć słynną gotycką katedrę czy La Scala, ale również po to, aby kupić projekty słynnych włoskich kreatorów mody w ich własnych atelier. Historia mody w tym wyjątkowym włoskim mieście sięga lat 70. XX w. Wówczas stał się stolicą branży modowej. Wykorzystując bliskość zakładów tekstylnych i doświadczenia bardzo szybko stał się uznawanym na całym świecie centrum projektowania luksusowej odzieży. Pierwszy prawdziwy pokaz odbył się w Mediolanie w 1972 r. Był to pokaz ubrań szytych bez przymiarek, masowo produkowanej odzieży. Za swoją siedzibę Mediolan uznały takie marki jak Gucci, Prada czy Versace. Tygodnie mody zostały zapoczątkowane poprzez “Milano Collezioni”, impreza zorganizowana w 1978 r. Miasto od początku było znane z wyrafinowanym i widowiskowych pokazów mody, wykwintnej estetyki i nowatorskiej technologii w zakresie produkcji odzieży.

Nowy Jork - modne miejsce za oceanem.

          Stany zjednoczone znacznie różnią się od innych modowych stolic. Znaczna różnica polega na historii, bo w tym przypadku mamy do czynienia w zasadzie z jej brakiem.  Branża modowa w Nowym Jorku jest tak samo nowoczesna jak jego architektura. Zbudowana na tym, co zastała, nie na tradycyjnym krawiectwie i szyciu na miarę. Pod tym względem stoi w opozycji do ośrodków mody w Europie. Na początku Nowy Jork inspirował się, a nawet kopiował paryskie trendy. Dopiero podczas drugiej wojny światowej stawał się ośrodkiem mody inspirowanym motywem sportowym. Już od pierwszych lat XX w. Seventh Avenue stała się sercem amerykańskiej branży modowej. W atelier można było znaleźć zarówno luksusowe egzemplarze jak i rzeczy z niższego przedziału cenowego. Projektantka Claire McCardell zapoczątkowała myślenie w kategorii miejskiego szyku, zaszczepiając w modzie nowy trend. Zaczęto produkować wieloczęściowe stroje, które z łatwością można było zestawiać z innymi. Ten styl przeznaczony był dla aktywnych i wysportowanych odbiorców. Lata później zyskał rozgłos za sprawą Ralpha Laurena czy  Calvina Kleina. Styl uliczny jest niezwykle różnorodny, można tam znaleźć pojedyncze cechy niemal każdego z nurtów.

Angielski styl w Londynie.

          Przekonania Brytyjczyków, iż moda jest niewarta uwagi i nie wnosi do życia nic pożytecznego stanowiły spore wyzwanie dla próby przeistoczenia Londynu w ośrodek ekskluzywnej mody. Miasto zaistniało dopiero w latach 60. XX w., kiedy projektanci zaczęli tworzyć oryginalne projekty. Projektantka Barbara Hulanicki zrewolucjonizowała modę w Londynie w tym okresie. Stworzyła kultowy butik Biba. Charakterystyczne dla jej stylu były mini spódniczki, maxi płaszcze, wzorzyste sukienki i kozaki. Modelki prezentujące tego typu projekty wyglądały jak dziewczyny z sąsiedztwa, niczym się nie wyróżniały, tzw. typ gamine. W atelier projektantów panował bałagan i chaos. Kompletnie nie przypominały one paryskich domów mody. Wielu wykształconych w londyńskich szkołach projektantów zyskało międzynarodową sławę poprzez swoje innowacyjne projekty.