Na co dzień widzimy osoby ubrane podobnie do nas i nie robi na nas większego wrażenia. Oczywiście wszędzie zdarzają się tacy, którzy chcą się wyróżniać i wzbudzają tym przeróżne emocje. Ale takich ludzi potrzebuje świat! Wyobraźmy sobie, że nagle wszyscy wyglądamy tak samo - to byłoby okrutnie nudne! Dlatego warto zajrzeć w najbardziej ukryte zakątki świata, aby poznać styl mieszkańców dalekich kontynentów.

Zostańmy w Europie - zacznijmy od (prawie)sąsiadów :)

         Francja jest od wieków symbolem prostoty i nonszalancji. Francuski styl rozpoznamy z daleka - beret, bluzka w poziome pasy, jeansy, baleriny, kapelusz i klasyczny trencz. Francuzki nie zapominają o czerwonej szmince, jednak ich makijaż jest zwykle bardzo naturalny. Kolor czerwony odgrywa równie ważną rolę. Francuzki umiejętnie łączą go z innymi elementami codziennych stylizacji. U nich nigdy nie zobaczysz widocznego logo na torebce czy ostentacyjnie wystającej metki drogiego płaszcza. One się z tym nie obnoszą, wolą styl casual, niektórzy mówią, że są “zbyt casual”, ale to właśnie kwintesencja mody Francji. Po stylizacji mieszkanki Paryża nigdy nie zgadniesz, jaka jest jej zawartość portfela. I to jest ich broń!

Co kryje w sobie odległa Afryka?

         Na Czarnym Lądzie strój i wygląd ma ogromne znaczenie i długą tradycję. Kiedyś był wyznacznikiem statusu społecznego, zawodu czy funkcji obrzędowej. Dzięki strojowi rozróżniano mężatki i młode dziewczęta. Do dziś istotna funkcja stroju pozostała w codziennym życiu mieszkańców tego kontynentu. Tradycyjnym strojem w tych rejonach jest tzw. bubu. Dla kobiet jest to suknia sięgająca najczęściej kostek, szyte z jednego kawałka materiału, z długimi rękawami. Dla mężczyzn to rodzaj tuniki łączonej ze spodniami z tego samego materiału. Obecnie dzięki wpływom europejskim zaczęto nosić stroje zbliżone do stylu panującego w Europie. Mieszkańcy afrykańskich większych miast ubierają się w nowoczesny sposób, jednak zakładają tradycyjne stroje na czas uroczystości czy po powrocie do rodzinnego domu. Ciekawym przykładem europejskich wpływów jest . . . parasol, który niekoniecznie służy kobietom do ochrony przed deszczem czy słońcem, ale jest niezbędnym elementem dobrze wyglądającej kobiety podczas niedzielnego spaceru.

La Sape czyli sapeur z afrykańskich ulic.

         La Sape, czyli Société des Ambianceurs et des Personnes Élégantes, co można przetłumaczyć jako Stowarzyszenie Ludzi Rozrywkowych i Elegancko Ubranych to zrzeszenie miłośników oryginalnej mody. Powstało w Kongo, a ich członkowie łączą elegancję z jaskrawymi barwami uwielbianymi na kontynencie, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Swoją świetność ruch eleganckich dandysów przeżywa od lat 60. XX w. , a początki wiążą się z francuskimi kolonizatorami, którzy wypłacali czarnym służącym zależność  postaci ubrań, a ci bardzo sprytnie wykorzystali daną im szansę i stworzyli swój niepowtarzalny styl. Wówczas ubrania modne w Europie robiły ogromne wrażenie na kontynencie afrykańskim. Wysublimowany styl afrykańskich sauper to nie tylko wyszukane ubrania, ale również styl życia i postępowania, wymagający determinacji i wielu poświęceń. Przede wszystkim to nie kopiowanie stylu europejskiego, ale zjawisko do cna przesiąknięte Afryką. W praktyce jednak nie jest to takie łatwe. Stroje największych światowych domów mody nie należą do najtańszych, a sauper często mieszkają w małej, ubogiej wiosce i przeznaczają na jeden strój wszystkie oszczędności, pracując przy tym na kilka etatów. A przy tym wszystkim zdobycie czegoś z najnowszej europejskiej kolekcji wymaga czasu i determinacji oraz dużych pokładów cierpliwości. Sauper dokonali niemożliwego - żyjąc  w trudnej codzienności potrafili odnaleźć siebie i znaleźć czas na zadbanie o to, by czuć się w niej komfortowo.